( By przejść do bloga, kliknij w obrazek)
Długa kąpiel miała być najlepszą formą wypoczynku. Ostatnie dni wiązały się z niepohamowanymi emocjami i dużą dawką napięcia, które potrzebowałem rozładować. Kiedy zanurzyłem ciało w ciepłej wodzie, czułem, jak moje mięśnie powoli się rozkurczały. To przyjemne doznanie rzadko było tak intensywne. Zazwyczaj stres nie schodził nawet po długim relaksie. Tym czułem się lżej. Może to dlatego, że udało mi się wyrzucić z siebie wszystko, co od dawna chciałem powiedzieć Billowi. Poza tym rozprawiłem się z tym całym Alexem. Nie mogłem zrozumieć, co przyciągało do niego Billa. Ten typ był przecież zwykłym dupkiem.
Spokój przerwał mi natarczywy dzwonek do drzwi. Zanim zdążyłem wyjść z wanny i w pośpiechu założyć szlafrok, interesant zadzwonił jeszcze trzy razy, a potem zaczął walić pięścią w drzwi.
- Pali się? – spytałem podniesionym głosem, kiedy przekręcałem zamki, by odprawić gościa.
- Tak, co ty wyprawiasz, Tom?! – za drzwiami stał Bill, którego mina i ton głosu od razu poinformowały mnie, że był wściekły. Nie zdążyłem się nawet odsunąć, bo on sam odepchnął mnie i wszedł do mieszkania, by nie robić cyrków w progu. – Co ci w ogóle przyszło do głowy?
autorka: xkaterine
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz