(By przejść do bloga, kliknij w obrazek)
FRAGMENT
Gdy wbiegłem do ciemnej komórki w naszym domu z zakrwawioną wargą od razu zaryglowałem drzwi. Czułem ulgę, ale zarazem paniczny strach przed swym oprawcą, który w tej chwili zachowywał się jak furiat. Jak on mógł mi to zrobić ? Nie może zaakceptować, że chcę odejść od niego , od tego piekła, który mi zgotował z niewiadomych powodów? Czując jego obecność za drzwiami wziąłem głęboki oddech. Przymknąłem opuchnięte od płaczu i licznych uderzeń , jakie mi sprawił przez ostatnie miesiące powieki.
- Otwórz natychmiast bo pożałujesz! Zabiję cię jak cię tylko dorwę ty mała suko ! - Czułem jak łzy napływają do moich oczu słysząc te rozdzierające serce słowa. Jakim cudem zakochałem się w takiej bestii jak on.
- Odejdź , proszę. Nie chce już tak żyć. Pozwól mi odejść. - Z trudem wypowiedziałem te słowa. Głos sam mi się załamywał , a łzy ciurkiem spływały po moich bladych policzkach...
autorka: Tomaszówna
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz